27 lutego zdecydowaliśmy się ruszyć do Medyki i przez kolejne trzy tygodnie jeździliśmy codziennie pomiędzy granicą a Śląskiem. Z początku własnym autem a po kilku dniach pożyczonym busem. Czasami dwa razy dziennie. Około setka kobiet i dzieci znalazła schronienie, pracę i szkoły. Już wtedy, gdybyśmy mieli samochód, ta liczba byłaby okazalsza. Lwów, Równe, Odessa, Arcyz, Bucza, Irpień, Browary, Czernihów, Zaporoże, Wilniańsk, Mikołajów, Charków kilka razy...

 

27 lutego zdecydowaliśmy się ruszyć do Medyki i przez kolejne trzy tygodnie jeździliśmy codziennie pomiędzy granicą a Śląskiem. Z początku własnym autem a po kilku dniach pożyczonym busem. Czasami dwa razy dziennie.

Około setka kobiet i dzieci znalazła schronienie, pracę i szkoły. Już wtedy, gdybyśmy mieli samochód, ta liczba byłaby okazalsza.

Lwów, Równe, Odessa, Arcyz, Bucza, Irpień, Browary, Czernihów, Zaporoże, Wilniańsk, Mikołajów, Charków kilka razy...

O naszym działaniu można poczytać i posłuchać

https://www.youtube.com/watch?v=sAsYJ4OX1X8

https://www.facebook.com/BarTholomaiVadas

https://www.instagram.com/beskidnik/

Dary zdobywamy, pieniądze zdobywamy, dostarczamy tam gdzie nikt nie dociera ale absolutnie ZAWSZE mamy problem z samochodem. Strach przed wyjazdem na Ukrainę, niechęć do pomocy czy brak ubezpieczenia (zielona karta nie obowiązuje), powoduje, że żadna wypożyczalnia nie chce wypożyczyć samochodu na Ukrainę. Od samego początku naszego pomagania, wynajmowanie samochodu to był największy problem. Był 25 letni VW, który zepsuł się po 300 km, była czynna „Pomoc drogowa”, były też inne samochody. Dziś korzystamy z jedynej wypożyczalni, która pożycza nam samochód na Ukrainę. Wypożyczalnia znajduje się 400 km od miejsca naszego zamieszkania.

Wypożyczamy bo musimy. Płacimy horrendalne stawki bo musimy, tracimy czas bo chcemy.

Każde wypożyczenie samochodu to koszt około 2500 zł plus czas i energia. Dwa dni przed wyjazdem ruszamy 400 km po auto, dzień po powrocie, zamiast choć chwilę odpocząć, ruszamy oddać auto by nie płacić kolejnych kilkuset złotych. Tracimy czas, siły, pieniądze, energię.

Od początku wojny na wypożyczenie samochodu wydaliśmy ponad 20.000 zł a to nie koniec bo kolejne transporty w planach.

Za namową wielu osób, które nas wspierają, założyliśmy zrzutkę na auto dostawcze. Nie szukamy luksusu, nie chcemy auta nowego... chcemy mieć swoje auto, którym możemy jechać z pomocą w każdej chwili, którym możemy zwozić dary z różnych rejonów Polski, które będzie służyć pomocy potrzebującym na Ukrainie a także potrzebującym w Polsce, którymi opiekuje się fundacja.

Już wcześniej namawiano nas na założenie zrzutki ale dopiero teraz zdecydowaliśmy się prosić o wsparcie jako Fundacja Dar od Serca...

Link do zrzutki:

https://zrzutka.pl/4hda99

Galeria zdjęć

wstecz